sł. A. Czerwiec-Banek, muz. Siano, MJ
Opowiedzże kamieniu obrosły mchem przez lata
Opowiedz leśna dróżko o partyzanckich czasach
Niech mówi, kto ma wiedzę o trudnych wojny prawdach
By żadna nie przepadła, by nie umarła żadna
To pieśń jest o Tarzanie
Z tej Świętokrzyskiej Ziemi
Śmiałym, mężnym ułanie
Z Matką Boską na piersi
Pod NSZ-tu skrzydłem
Oddział dzielny utworzył
Odważnie i z polotem
Walkę z Niemcami toczył
Był stąd i wszystko znał tu
I jego dobrze znano
Więc Królem Zawichostu
Go tutaj nazywano
Zastawił raz pułapkę,
By odbić więźniów grupę
Wpadł w nią generał Renner
Padł ze swą świtą trupem
Potem w AK szeregach
Pod wodzą Ponurego
Tarzan brał udział w akcjach
Na wroga przeklętego
Opowiedzże kamieniu obrosły mchem przez lata
Opowiedz leśna dróżko o partyzanckich czasach
Niech mówi, kto ma wiedzę o trudnych wojny prawdach
By żadna nie przepadła, by nie umarła żadna
Straszny cios runął w lipcu
Na jego wierny oddział
W Woli Grójeckiej z chłopców
Mało, kto żyw pozostał
Kto doniósł albo zdradził!?
Kto winien jest ich śmierci!?
Przez Niemców otoczeni
W krwawej walce polegli
Tarzan do nich powracał
Myśląc o nowej akcji
W drodze strzały usłyszał
I rzucił się do walki
A gdy na polu bitwy
Druhów swych ujrzał zwłoki
W żałobie i rozpaczy
Na długo się zatopił
***
Zginął po kilku latach
W dalekiej Ameryce
A koniec jego życia
Wciąż kryje tajemnice
Opowiedzże kamieniu obrosły mchem przez lata
Opowiedz leśna dróżko o partyzanckich czasach
Niech mówi, kto ma wiedzę o trudnych wojny prawdach
By żadna nie przepadła, by nie umarła żadna