sł. A. Czerwiec-Banek, muz. Siano, MJ
Zapłakały wierzby,
Spłoszyły się ptaki,
Wrogie wojska weszły
Na ojczyste szlaki
Miażdżąc polską ziemię
Czołgami ze stali
Niosąc śmierć, zniszczenie
Ku stolicy parli
Jak tu ich zatrzymać?
Jak przepędzić wroga?
Gdy w nich taka siła,
Że aż wzbiera trwoga!
Byś z Niemcami wygrał
Szybko działać trzeba
Wiedział to generał
Tadeusz Kutrzeba
Szliśmy, więc ostrożnie,
Pod osłoną nocy,
By uderzyć sprytnie,
Najeźdźcę zaskoczyć
Dwie Armie ruszyły:
Poznań i Pomorze
Dodajże nam siły
W boju Panie Boże!
Dotkliwe nam ciosy
Zadać się udało,
Odbić miasta, wioski,
Jeńców wziąć niemało
Do dzieła Alianci!
Potrzebne nam wsparcie!
Jak zewrzemy szyki
Padniesz okupancie!
Nie ma was i nie ma,
A nad nami chmury
Bomby walą z nieba!
Szarpią brzegi Bzury!
Nie ma was i nie ma,
A nad nami chmury
Bomby walą z nieba!
Szarpią brzegi Bzury!
Pomoc nie nadeszła,
Zostaliśmy sami
Ojczyzno kochana,
Z żalu serce krwawi!